Aronia to istny skarb dla zdrowia, ta bliska kuzynka jarzębiny kryje w sobie mnóstwo witamin, błonnik, miedź, mangan, a także bogactwo antocyjanów. Aronię trudno jednak jeść na surowo, bo jej owoce są mało soczyste i bardzo cierpkie, za to rewelacyjnie nadaje się na przetwory, do kandyzowania albo suszenia. Warto dodawać je do przetworów z innych owoców, bo poprawiają smak i dodają koloru. Można przygotować wspaniały likier albo robić konfiturę, bo kwaskowate, lekko cierpkie owoce aronii, zatopione w słodkim gruszkowo - jabłkowym sosie świetnie współgrają smakiem z serami lub mięsem. Aronia jest też doskonała, jeśli się ją upiecze w cukrze z dodatkiem cytryny, wanilii i cynamonu, a po dodaniu rumu zatopiona będzie w bardzo aromatycznym syropie. Aronia w rumie przygotowana na podstawie tego przepisu doskonale nadaje się do wypieków i deserów, trudno się też powstrzymać, by nie wyjadać ją łyżeczką prosto ze słoiczka.
1000 g aronii
1 cytryna
700 g cukru
1 kawałek kory cynamonowej
1 laska wanilii
3 goździki
200 ml rumu
1 cytryna
700 g cukru
1 kawałek kory cynamonowej
1 laska wanilii
3 goździki
200 ml rumu
Aronię wsypać do żaroodpornego naczynia, dodać korę cynamonu, goździki i rozciętą laskę wanilii. Na górze ułożyć plasterki cytryny i posypać cukrem. Naczynie wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180°C, na około 40 minut, aż cukier się rozpuści. Naczynie wyciągnąć z piekarnika, dodać rum, wymieszać. Aronię przełożyć do wyparzonych słoiczków, zamknąć wygotowanymi pokrywkami, przykryć ręcznikiem i zostawić do całkowitego ostygnięciu.
Mmm, musiała smakować obłędnie! :) Narobiłaś mi na taką ochoty :)
OdpowiedzUsuńtaka zawiana :D ta aronia , :)
OdpowiedzUsuńBardzo świąteczna i zdjęcie tez już w takim klimacie Kamilo
Ta aronia jest dla mnie!
OdpowiedzUsuńZjadłabym łyżeczką....
W rumie to ja lubię wszystko ;-)
OdpowiedzUsuń