codzienność

czwartek, 21 lipca 2016

makaronowe muszle z nadzieniem z bobu, cukinii i owczego sera


Makaronowe muszle nadziane bardzo aromatycznym farszem z letnich warzyw i oscypka, zapieczone na pomidorowym sosie i pod skorupką z mozzarelli to wspaniały letni posiłek. Makaronowe muszle z nadzieniem z bobu, cukinii i owczego sera doskonale smakuje podane w towarzystwie białego wina.


4 pomidory
1 cebula
2 ząbki czosnku
2 łyżki oleju
sól
pieprz 


W garnku na oleju zeszklić posiekaną cebulę oraz czosnek, dodać obrane ze skórki i pokrojone w kostkę pomidory. Całość podsmażyć około 10 minut, doprawić solą i pieprzem, a następnie zmiksować na sos.


20 makaronowych muszli
1 cukinia
150 g bobu
50 g oscypka
200 g mozzarelli
1 cebula
2 łyżki oleju
1 pęczek natki pietruszki
sól
pieprz 


Muszle wrzucić na wrzącą, osoloną wodę i ugotować zgodnie z instrukcją podaną na opakowaniu, odcedzić i ostudzić. Bób ugotować w osolonym wrzątku do miękkości, ostudzić i obrać ze skórki. Na patelni zeszklić posiekaną w kostkę cebulę, dodać startą na tarce cukinię i chwilę smażyć, zestawić z ognia. Do cukinii dodać bób, starty na tarce oscypek i połowę ilości posiekanej natki pietruszki. Farsz wymieszać i doprawić do smaku solą oraz pieprzem. Na dnie naczynia do zapiekania rozłożyć pomidorowy sos. Makaronowe muszle nadziewać przygotowanym farszem i układać na sosie. Mozzarellę pokroić w kostkę i poukładać na muszlach. Całość zapiekać w piekarniku nagrzanym do 180º C, przez około 20 minut. Muszle przed podaniem posypać pozostałą natką pietruszki.

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam tak pieczony makaron!
    A nadzienie boskie.
    Zapraszam się!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zjadłbym wszystkie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm. Robię takie z dudami i bułką tartą. Twoje bardzo mi się podobają: bób, oscypek, cukinua... rarytasy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm. Robię takie z dudami i bułką tartą. Twoje bardzo mi się podobają: bób, oscypek, cukinua... rarytasy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy farsz do muszli. Zapisałam:-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za wizytę na moim blogu.