Pyszne i jedyne w swoim rodzaju połączenie słodkich, soczystych truskawek z aromatycznymi kwiatami czarnego bzu. Konfitura truskawkowa z czarnym bzem inspirowana tym przepisem jest świetnym dodatkiem do pieczywa, deserów czy też słodkich wypieków, sprawdzi się też zimową porą jako dodatek do herbaty.
500 g truskawek
200 g cukru
4 baldachy kwiatów czarnego bzu
1/2 cytryny
200 g cukru
4 baldachy kwiatów czarnego bzu
1/2 cytryny
Truskawki opłukać, odszypułkować, pokroić w ćwiartki, zasypać cukrem, dodać sok i skórkę startą z cytryny, odstawić, aż owoce puszczą sok. Dodać kwiatostany czarnego bzu zawinięte w gazę, całość zagotować, po czym odstawić bez przykrycia do całkowitego ostudzenia na całą noc. Po tym czasie doprowadzić znowu do wrzenia i gotować kilka minut, odstawić. Powtarzać tak przez co najmniej kilka dni, do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Na koniec wyłowić kwiaty bzu i całość gotować jeszcze kilka minut. Gorącą konfiturę przełożyć do wypieczonych słoików, szczelnie zakręcić i pozostawić do całkowitego wystygnięcia.
Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze zdobyć kwiaty bzu, a jeżeli tak, to zrobię te truskawki na pewno!:)
OdpowiedzUsuńMniam, prawda że pyszna?:)
OdpowiedzUsuńMniam, prawda że pyszna?:)
OdpowiedzUsuńkonfitura wysmieniat :) ekstra połączenie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs :)
Kurcze, ciągle nie mogę się zabrać za przetwory...Zostanę z niczym jak tak dalej pójdzie. Oj włożyłabym palucha do Twojej konfitury;-)
OdpowiedzUsuńRobiłam i muszę przyznać, że smakuje doskonale!
OdpowiedzUsuńJestem ciekaw tego smaku :D
OdpowiedzUsuńZawsze ją robię, bo smakuje wybornie i pachnie delikatnymi kwiatami czarnego bzu.
OdpowiedzUsuńMiam!
Musi być przepyszna :)
OdpowiedzUsuń