Idealne maślane babeczki nadziane owocami, które zostały po przygotowaniu nalewki na suszonych owocach. Babeczki z tego przepisu są bardzo kruche i wspaniałe będą smakowały z innymi ulubionymi owocami, bądź dowolnym dżemem. Kruche babeczki z pijanymi owocami umilą każde spotkanie przy kawie w zimowe dni.
350 g mąki krupczatki
200 g masła
100 g cukru pudru
2 żółtka
2 łyżki kwaśnej śmietany
sól
suszone owoce z nalewki
200 g masła
100 g cukru pudru
2 żółtka
2 łyżki kwaśnej śmietany
sól
suszone owoce z nalewki
Mąkę
przesiać do miski, dodać cukier puder, pokrojone w kostkę zimne masło,
sól, żółtka i szybko zagnieść ciasto. Z ciasta uformować kulę, zawinąć w
folię spożywczą i włożyć na 30 minut do lodówki. Na oprószonym mąką
blacie rozwałkować ciasto na cienki placek i foremką wycinać kółka.
Ciastem wyłożyć foremki, delikatnie je dociskając. Nałożyć drobno
pokrojone owocowe nadzienie, przykryć babeczki wyciętymi gwiazdkami.
Babeczki wstawić do piekarnika nagrzanego do 180° C, na około 25 minut.
Babeczki po ostudzeniu oprószyć cukrem pudrem.
Jakie fajne te cudeńka!:)
OdpowiedzUsuńJa robiłam z tymi owocami keks, ale jeszcze mi troszkę owoców zostało.
Uściski:*
aaaaa takie z prądem , na te minus 11 co mam za oknem idealne
OdpowiedzUsuńale pięknie wyglądają :) musza być pyszne!
OdpowiedzUsuńMniam, wyglądają bosko, a zdjęcie nr 3 rządzi. Świetne :)
OdpowiedzUsuńmmmm... smacznie się zapowiadają:)))
OdpowiedzUsuńJakie ładne złociutkie babeczki :)
OdpowiedzUsuńwyglądają fantastycznie!
OdpowiedzUsuńa nalewka z suszonych fajny pomysł
Coś dla mnie - uwielbiam kruche babeczki. Zjadłabym kilka...
OdpowiedzUsuńJa pewnie wyjadlabym nalewkowe owoce zanim by sie babeczki upiekly :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kamilo!
I milego tygodnia zycze :)
uwielbiam babeczki, po prostu są zgrabne, piękne i zwykle smaczne. A nalewka z suszonych owoców brzmi bajecznie, jak i same pijane owoce.
OdpowiedzUsuńPodziwiam za tak piękne ich wykonanie.
Pozdrawiam
Monika
nieźle się napracowałaś:) obłędne są:D
OdpowiedzUsuńKruche są najlepsze! :)
OdpowiedzUsuńTwoje na dodatek takie zimowe ;))
Znakomite!
OdpowiedzUsuńUwielbiam owoce z alkoholu w ciastach i słodkich wypiekach.
Niedługo zlewam nalewkę na suszonych śliwkach.
Może zrobię takie babeczki...
Obawiam się, że takich babeczek mogłabym zjeść z tuzin :)
OdpowiedzUsuńO, to taka Twoja wersja świątecznych Mince Pies. Bardzo apetyczne babeczki :)
OdpowiedzUsuńGdybym miała takie pijane owoce, zaraz bym się za pieczenie babeczek zabrała :)
OdpowiedzUsuńOooo, bardzo mi się podobają! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń