codzienność

środa, 19 grudnia 2012

ciasteczka Linzer


Ciasteczka Linzer, to mała wersja słynnego austriackiego deseru, dwa ciasteczka połączone warstwą malinowego dżemu, oprószone cukrem pudrem, z charakterystycznym okienkiem. Mogą być wykonane w dwóch wersjach, jasnej ze zmielonych migdałów i ciemnej z podpieczonych zmielonych orzechów laskowych lub pekan.
 

Przepis na przepyszne ciasteczka Linzer przełożone domowym dżemem malinowym pochodzi z tej strony.

170 g masła
1 szklanka cukru pudru
skórka z 1 cytryny
skórka z 2 pomarańczy
2 szklanki mąki pszennej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki startej gałki muszkatołowej
1/2 łyżeczki soli
3 żółtka
1 1/2 szklanki zmielonych migdałów

Wszystkie składniki na ciastka zagnieść, owinąć w folię i włożyć do lodówki na godzinę. Ciasto rozwałkować na mocno posypanym mąką blacie na grubość kilku milimetrów i wycinać ciastka całe i z okienkiem. Ciastka układać na blaszce wyłożonej papierem. Piec około 12 minut w temperaturze 165º C. Studzić na kratce.

cukier puder

Ciasteczka z dziurką posypać obficie cukrem pudrem. Wymieszać dżem malinowy i posmarować pośrodku pełne krążki. Na pełnych krążkach układać krążki posypane cukrem pudrem, przyciskając, aby się skleiły.

18 komentarzy:

  1. Ulubione moje ciasteczka, które robi moja Mama, jako specjalistka od pieczenia :))
    Miłego dnia Kamilo:)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak pięknie wyglądają!

    OdpowiedzUsuń
  3. pyszne! wczoraj też piekłam ciacha z okienkiem;)

    OdpowiedzUsuń
  4. sa przepiekne! :) ciesza oko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne :-)
    Pozdrawiam serdecznie!
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, to może zrobię i ja , tylko poszukam tej foremki... Śliczne, Kamilko:)

    OdpowiedzUsuń
  7. piękne są takie ciasteczka, zawsze wydają mi się strasznie trudne ale warte są włożonej pracy.
    Pozdrawiam ciepło i podziwiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię tego typu ciastka. Najbardziej ten dżemik lubię :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. wyglądają ślicznie te ciasteczka:))) a ten puder jak pierzynka ze śniegu:) bardzo klimatyczne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  10. ta wersja migdałowa musi być pyszna! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczne i niezwykle kuszące!

    OdpowiedzUsuń
  12. cudowne, uwielbiam przekładane dżemem ciastka:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mi takie ciasteczka pasują na walentynki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klaudia, a mi zawsze pasują, uwielbiam je, a na walentynki spiszą się doskonale. Pozdrawiam

      Usuń
  14. Idealne Kamilo! Slicznie wygladaja :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oby dwie wersie do mnie przemawiają! Jak tylko wrócę do Warszawy chętnie zrobię. Szczególni że czeka tam na mnie parę słoików domowego dżemu malinowego. Mam nadzieje że jak już je zrobię to wyjdą tak samo pięknie jak Twoje :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za wizytę na moim blogu.