Pyszne
połączenie makaronu ze szpinakiem, pomidorami i serem Gorgonzola z dodatkiem boczku, wytrawnego białego wina i śmietany. Orecchiette ze szpinakiem, pomidorami i serem to danie z typu tych co lepiej smakuje niż wygląda.
30 g boczku
300 g szpinaku
1 cebula
2 ząbki czosnku
100 g sera Gorgonzola
50 ml wytrawnego białego wina
100 ml śmietany
2 pomidory
sól
pieprz
300 g makaronu
Makaron ugotować zgodnie z przepisem podanym na opakowaniu. Szpinak zblanszować i drobno posiekać. Na patelni rozgrzać oliwę, dodać drobno pokrojony boczek i podsmażyć, następnie dodać pokrojoną w kostkę cebulę, czosnek i dalej smażyć. Na patelnię dodać obrane i pokrojone w kostkę pomidory, smażyć tak długo, aż wyparuje cały sok. Dodać szpinak i chwilę smażyć, następnie wlać wino, dodać ser oraz śmietanę i podsmażać, aż sos zrobi się gęsty i kremowy. Do sosu dodać ugotowany i odcedzony makaron, wszystko razem dokładnie wymieszać, doprawić do smaku solą i świeżo zmielonym czarnym pieprzem.
Kocham wszystko gdzie jest szpinak :)
OdpowiedzUsuńAlucha, możemy podać sobie rękę :) Pozdrawiam
UsuńUwielbiam takie dania. Wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńSlyvvia, dziękuję :)
Usuńbrzmi fantastycznie!:)
OdpowiedzUsuńAntenka, zdecydowanie lepiej smakuje, niż wygląda :) Pozdrawiam
UsuńJak dla mnie wygląda świetnie! I uwielbiam orecchiette...
OdpowiedzUsuńAngie, ten makaron ma w sobie coś :)
UsuńTakie połączenie smaków nigdy nie zawodzi:)
OdpowiedzUsuńPyszne!
Magda, zdecydowanie zawsze się sprawdza :) Pozdrawiam
UsuńCudowna pasta! To nieprawda,że lepiej smakuje...wygląda rónie cudownie!
OdpowiedzUsuńIwona, dziękuję :)
UsuńTen makaronik jest bardzo fajny. Połączenie ze szpinakiem i pomidorami bardzo mi się widzi:)
OdpowiedzUsuńMajana, te pomidory to naprawdę świetny dodatek :)
UsuńUwielbiam ten makaron, ma coś w sobie;) Bardzo smaczne połączenie ;)
OdpowiedzUsuńMalwinna, ja mogłaby go jeść codziennie :) Pozdrawiam
UsuńAle smakowicie wygląda : ) jak widać orecchiette nie tylko z pesto : )
OdpowiedzUsuńLubie taki sos, pomijam tylko boczek : )
Weronika, można pominąć, będzie lżejszy :) Pozdrawiam
UsuńIle ja bym dała żebym w końcu mogła jeść takie smakołyki! no ale na razie Tymek jest najważniejszy, więc zerowe przysmaków muszą poczekać....
OdpowiedzUsuńmiało być serowe, telefon sam poprawił:P
UsuńGosiu, niedługo nadrobisz ulubione smakowe zaległości :) Pozdrawiam Was!
Usuńwspaniałe składniki= wspaniałe danie!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Kasiu, dziękuję i bardzo serdecznie pozdrawiam!
Usuń