Kruche ciasto, słodka beza z orzechami włoskimi, kremem budyniowy z dodatkiem likieru z białej czekolady, powidła śliwkowe i polewa z czekolady składa się na jesienną wersję Pani Walewskiej. Przepis na te przepyszne jesienne ciasto z orzechami, powidłami i bezą pochodzi z bloga Moje Wypieki, przy cieście jest trochę pracy ale warto poświęcić mu swój czas.
4 szklanki mąki pszennej
350 g masła
350 g masła
3/4 szklanki cukru pudru
6 żółtek
2 łyżeczki proszku do pieczenia
20 g cukru wanilinowego
250 ml powideł śliwkowych
6 żółtek
2 łyżeczki proszku do pieczenia
20 g cukru wanilinowego
250 ml powideł śliwkowych
Z mąki, masła, cukrów, proszku do pieczenia i żółtek zagnieść kruche ciasto, podzielić na dwie równe części, spłaszczyć je, owinąć folią spożywczą i schłodzić w lodówce przez 2 godziny. Formę o wymiarach 38 x 24 centymetrów wysmarować masłem, wyłożyć
papierem do pieczenia. Jedną część schłodzonego ciasta wyłożyć do formy,
wylepić dno, wyrównać. Posmarować połową powideł śliwkowych.
6 białek
1 szklanka cukru
1 szklanka cukru
200 g orzechów włoskich
Białka ubić na sztywną masę, pod koniec dodając cukier,
łyżka po łyżce. Połowę ubitych białek nałożyć na powidła, posypać
połową posiekanych orzechów włoskich. Ciasto piec w temperaturze 180° C przez
około 45 minut. W taki sam sposób postąpić z resztą ciasta kruchego
by powstały dwa jednakowe blaty. Lepiej białka podzielić również na dwie części, by ich druga połowa nie czekała na upieczenie pierwszego placka, bo białka mogą podejść wodą.
500 ml mleka
2 żółtka
3 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
3 łyżki cukru
20 g cukru wanilinowego
150 g masła
100 ml likieru z białej czekolady
3 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
3 łyżki cukru
20 g cukru wanilinowego
150 g masła
100 ml likieru z białej czekolady
Połowę mleka zagotować z cukrami. Drugą zmiksować z żółtkami i mąką, dodać do gotującego się mleka, zagotować. Ostudzić, przykrywając folią spożywczą. Masło utrzeć na puch, stopniowo dodawać wystudzony budyń, cały czas ucierając, dodać alkohol i utrzeć. Na pierwszy placek nałożyć krem maślany i wyrównać. Przykryć drugim blatem, odwracając go uprzednio warstwą orzechowo - śliwkową do dołu.
75 g masła
75 g czekolady mlecznej
75 g czekolady mlecznej
75 g czekolady gorzkiej
W garnuszku umieścić masło i roztopić. Zdjąć z palnika, dodać posiekaną czekoladę, poczekać do jej roztopienia, mieszając od czasu do czasu. Polewę polać po cieście. Ciasto schłodzić i przechowywać w lodówce.
Wygląda niesamowicie;-)
OdpowiedzUsuńMarzena, gwarantuje, że jeszcze lepiej smakuje. Pozdrawiam
Usuńoj, oj! ależ cudnie się prezentuje :]
OdpowiedzUsuńKarmelitka, dziękuję, bardzo mi miło!
UsuńTeż mam spaniela :)
OdpowiedzUsuńIlovebake.pl, ciekawe czy też jest taki nicpoty :)
Usuńjakie apetyczne ciacho! no i cudowny pies, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńAneta, dziękuje w imieniu psa :) Pozdrawiam
UsuńKamila , cudo !!! Kamilka a nie mogłabyś być moja sąsiadką ?Co?
OdpowiedzUsuńAluś, a może mnie adoptujesz i psa? hihihi
UsuńCudowne ciacho, a pies przepiekny! :)
OdpowiedzUsuńSara, bardzo mi miło. Pozdrawiam
Usuńaj przepysznie się prezentuje! W sam raz na niedzielny deser :)
OdpowiedzUsuńPrzecinkowa, będzie idealne :)
UsuńPiękne ciasto, bardzo jesienne i zapewne pyszne :) A jaki piękny model na ostatnim zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńBrenia, to zdjęcie psa w poważnej odsłonie, bardzo rzadko spotykane, najczęściej broi :)
UsuńZnamy to pyszne ciasto :):)
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie wygląda taaaak apetycznie, że liżemy monitor ;)
Pozdrawiamy serdecznie!!!
Tapenda
Ela, potwierdzam to ciasto jest przepyszne, tyle smaku w jednym kawałku. Pozdrawiam Was!
Usuńwygląda przepięknie i zapewne smakuje wyśmienicie! :) ja lubię włożyć dużo pracy w przygotowanie ciasta, a później zachwycać się smakiem :)
OdpowiedzUsuńOla, warto poświecić ten czas, nagroda wybornie smakuje. Pozdrawiam
Usuńnie mogę się napatrzeć...
OdpowiedzUsuńOla, dziękuję :)
Usuńciasto świetne :) ale moją uwagę przyciągną pies - co za wspaniały przyjaciel :)
OdpowiedzUsuńZuza, nasz rozweselacz kochany :)
UsuńWłaśnie tego brakuje mi do kawki! Daj kawałek, nie bądź taka!
OdpowiedzUsuńAniu, z ogromną przyjemnością :)))
UsuńTwój blog powinien się nazywać Ogrody Smakołykowej Rozpusty! albo Pyszności Na Każdy Dzień (nadal jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej systematyczności:))) PS. Ostatnio miałam dużo na głowie i dlatego nie wrzucałam komentarzy, miałam czas tylko przejrzeć fotki i oblizać się ze smakiem:)))
OdpowiedzUsuńGosiu, bardzo miło czytać Twoje słowa, ogrody rozpusty ładnie brzmią :)) Ściskam!
UsuńZjadłabym kawałeczek:)
OdpowiedzUsuńMała kuchareczka, polecam :)
UsuńMatko jedyna jaki cudownyyy piesek, czyżby spaniel? Ja mam spaniela i kocham je wszystkie !! A ciasto tak cudownie wygląda, że zapisuję :)
OdpowiedzUsuńCanette, pan spaniel we własnej nicpotej osłonie, dla zmyłki z poważną minką :)))
UsuńPiękne to jesienne ciasto i na pewno bardzo pyszne.
OdpowiedzUsuńA piesek jaki śliczny! :)
Majana, dziękuję w imieniu naszego łobuza :)))
UsuńWygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńAtina, dziękuję, jest przepyszne :) Pozdrawiam
UsuńBardzo jesienne, pyszne ciacho. Fajowy zestaw składników.
OdpowiedzUsuńDroczilka, składniki tworzą pyszną całość, pozdrawiam
UsuńWspaniałe ciasto ...i bardzo dostojny Pan Pies :)
OdpowiedzUsuńAnkawell, bardzo niespotykana mina pana psa :)))
UsuńTakich przekładańcy nigdy dość! Będzie jak znalazł na jakąś specjalną okazję, zapisuję w zakładkach:)
OdpowiedzUsuńJoasia, polecam, jest przepyszne, nie zawiedziesz się :)
Usuńfajnie wygląda!
OdpowiedzUsuńAlinka, a jak smakuje :) Pozdrawiam
UsuńZdecydowanie jesienne ciasto do mnie przemawia. Miałam skojarzenie smakowe trochę z pleśniakiem i dacquoise, chociaż wiem, że to pewnie zupełnie inna bajka :) Ale może coś z nich ma (chodzi tu o składniki i smaki)
OdpowiedzUsuńPsinka świetna :)
Burczymiwbrzuchu, skojarzenie w dobrym smakowym kierunku, pomieszać te dwa ciasta i dodać krem :) Pozdrawiam
Usuńwygląda obłędnie :) chętnie bym się poczęstowała
OdpowiedzUsuńZauberi, bardzo proszę, będzie mi miło :)
UsuńAle musi być pyszne!! A to stworzenie poniżej - piekne!! :)
OdpowiedzUsuńAnika, dziękuję w imieniu pupila :) Pozdrawiam
UsuńKamilko, jeszcze nie robiłam Pani Walewskiej - ale chyba jęz czas... Prezentuje ęsie tak, że koniecznie..., że muszę..., że powinnam!
OdpowiedzUsuńEwelinko, musisz, koniecznie, jest przepyszne :) Pozdrawiam
UsuńNo miałam robić - Matce Pani mojej na urodziny... Już wszystko zgromadziłam, ale Matka Pani zarządziła, że ciast już dosyć, bo ona upiekła dwa... I niech ja tylko spróbuję z ciastem przyjechać...
UsuńI kwas...:( - może innym razem...
Ewelinko, szybko znajdzie się ku temu odpowiednia okazja :) Ciekawe jakie ciasta na Ciebie czekają? Pozdrawiam Was!
UsuńOstatecznie nie zrobiłam tego, ale... inne wbrew protestom (!!!!...), bo mama zrobiła coś podobnego, ale jeszcze z jabłkami i toffi:)... Ale i na to przyjdzie jedyny słuszny czas...:):):):):
Usuń