Proste danie składające się z grillowanego bakłażana, połączonego z quinoa, czerwoną cebulą, ulubionymi ziołami, prażonymi orzeszkami piniowymi. Wszystko to zostało doprawione mieszanką przyprawy za'atar, miodem, oliwą i octem z czerwonego wina. Przepis na grillowanego bakłażana z quinoą podpatrzyłam tutaj.
2 bakłażany
1/2 szklanki quinoa
1/2 szklanki quinoa
1 czerwona cebula
ulubione zioła
ulubione zioła
2 łyżki octu z czerwonego wina
2 łyżeczki miodu
2 łyżeczki miodu
oliwa
sól
1/3 szklanki orzeszków piniowych
1/3 szklanki orzeszków piniowych
Ziarna quinoa starannie wypłukać pod bieżącą wodą, a następnie zagotować w podwójnej ilości wody, posolić i gotować około 7 minut, a następnie pozostawić na kilka minut pod przykryciem do napęcznienia. Bakłażana pokroić w plastry, posypać solą i odstawić na 30 minut. Następnie osuszyć, posmarować go oliwą i grillować z każdej ze stron, aż dostanie ciemne ślady, ułożyć go na talerzu, skropić oliwą i posypać przyprawą za'atar do smaku. Dodać quinoa, pokrojoną w plastry cebulę, posiekane zioła, olej, ocet, miód i dobrze wszystko razem wymieszać. Doprawić do smaku solą i świeżo zmielonym czarnym pieprzem, posypać uprażonymi na suchej patelni orzeszkami piniowymi.
Kusisz tymi swoimi cudami, pycha!
OdpowiedzUsuńZielaczek, skuś się koniecznie. Pozdrawiam serdecznie!
Usuńto prawda co pisze Zielaczek, kusisz niezwykle podanymi daniami:) wspaniałe
OdpowiedzUsuńAntenka, dziękuję bardzo mi miło! Pozdrawiam
UsuńDziękuję za inspirację obiadową :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Basia
Basiu, bardzo proszę. Pozdrawiam
UsuńZa'atar - cudna nazwa i skład - na pewno wypróbuję:))) a quinoa: dopisać do listy, żeby w końcu wypróbować:)
OdpowiedzUsuńGosiu, nie pożałujesz :) Pozdrawiam
UsuńMniam, ale pycha! :)
OdpowiedzUsuńPS. bardzo podoba mi sie Twoja pszczolka ;-)
Sara, dziękuję w imieniu pszczółki :))))
Usuńu ciebie jak zwykle, cały festiwal smaków :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta propozycja. przystawka, wg mnie z tego wyszła idealna. Winko, grzaneczka, potem może jakaś deska serów. Czegóż chcieć więcej !
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Kasiu, takie małe danie, a potem całe królestwo. Bardzo podoba mi się taka perspektywa. Pozdrawiam
UsuńKamila , takie danie jakby stworzone dla Alci
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne i sama dobroć w nim
Aluś, tym bardziej mnie to cieszy! Zdrowo :)
UsuńAle pycha!
OdpowiedzUsuńZrobię na pewno.
Za'atar już mam, identyczny;)
Magda, ta książka jest świetna, bardzo ją lubię :) Pozdrawiam
Usuńmmm.. bardzo lubię bakłażana, a taka wersja ciekawie brzmi :]
OdpowiedzUsuńKarmelitka, bakłażan w tym wydaniu smakuje doskonale. Pozdrawiam
Usuńmmm... ale ładne kolory!
OdpowiedzUsuńBrzuszkiłakomczuszki, jesienne :) Pozdrawiam
UsuńSmakowicie, pachnąco i jak ładnie!:)
OdpowiedzUsuńMajana, dziękuję Kochana!
Usuń