codzienność

niedziela, 2 października 2011

Charlotte z truskawkami


Przepis na Charlotte opracowała francuska kucharka Marie Antoine Careme. Jedni twierdzą, że nazwała ją na cześć królowej Charlotty, żony Jerzego III, jeszcze inni, że uhonorowała swojego pracodawcę, cara Aleksandra I. Charlotte z truskawkami to francuski deser z kremu bawarskiego i biszkoptów. Deser pochodzi z książki Pierre Hermé "Desery, od najprostszych po wykwintne".


200 g podłużnych biszkoptów
500 g truskawek
sok z 1 cytryny
150 g cukru pudru
14 g żelatyny 
500 ml śmietany do ubijania
50 g cukru pudru
2 łyżki cukru waniliowego
1 galaretka truskawkowa
truskawki 


Biszkopty ułożyć w formie na dnie i bokach. Truskawki zmiksować na puree z dodatkiem soku z cytryny, przecedzić przez sitko, dodać cukier puder i mieszając podgrzewać na wolnym ogniu, aż cukier się rozpuści. Dodać żelatynę, rozpuszczoną w małej ilości ciepłej wody i mieszać, aż całkowicie się rozpuści. Odstawić do ostygnięcia i lekko schłodzić. Ubić schłodzoną śmietankę, pod koniec dodać cukier waniliowy i cukier puder. Bitą śmietanę dokładanie wymieszać z ostudzonym puree, tworząc krem bawarski. Formę z biszkoptami wypełnić truskawkowym kremem i ponownie wstawić do lodówki, aż krem stężeje. Udekorować świeżymi truskawkami i zalać tężejącą galaretką truskawkową.

14 komentarzy:

  1. piękne to.. przypomina cudne letnie smaki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Asieja, pogoda sprzyja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo dekoracyjnie wygląda

    OdpowiedzUsuń
  4. wygląda bajecznie! i rzeczywiście zapachniało latem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny deser!
    Mi smakuje każda charlotte.Są takie wykwintne.

    OdpowiedzUsuń
  6. przepiękne to ciasto!!!:))) prawdziwie królewski deser:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zauberi, niezwykle elegancko :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Kaś, tak miło delektować się ciastem przy takiej pogodzie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Amber, każda jest taka niezwykła :) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  10. Gosiu, oj tak królewskie czy carskie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. piękne! wstążeczka podkreśliła piękno deseru :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ to się wspaniale prezentuje! Imponujące:) Zamarzyłam o truskawkach:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bazylia, faktycznie wstążka dobrze pasuje do tego deseru. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Judik, bardzo się cieszę, że udało mi się dostać truskawki jeszcze. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za wizytę na moim blogu.