codzienność

niedziela, 5 czerwca 2011

pierogi ze szpinakiem i fetą


Przyniosłam z ryneczku, piękny szpinak, właściwie bardzo dużą jego torbę. Pomysłów mnóstwo, postanowiłam zrobić pierogi ze szpinakiem i fetą. Farsz przygotowałam według własnego pomysłu a najlepszy przepis na ciasto pierogowe znalazłam na blogu Addio pomidory, ciasto pierogowe jest po prostu wyśmienite, przepis cytuję za autorką.
 

500 g szpinaku
200 g sera feta
4 ząbki  czosnku
gałka muszkatołowa
pieprz 


Szpinak umyć, przebrać usuwając łodyżki, wrzucić do gotującej się wody i chwilę blanszować, odcedzić na sicie. Następnie zmiksować szpinak, obrany czosnek oraz ser feta na gładką masę. Doprawić do smaku gałką muszkatołową oraz świeżo zmielonym czarnym pieprzem.


500 g mąki pszennej
1 szklanki gorącej wody
1 jajko
1/2 łyżeczki soli
1 łyżeczka masła


Do miski przesiać mąkę, zrobić w niej wgłębienie, dosypać sól, dodać masło. Wlać gorącą wodę, wbić jajko. Drewnianą łyżką mieszać we wgłębieniu powstającą masę zabierając z brzegów mąkę. Kiedy powstaje jednolita masa przełożyć ciasto na blat i wyrabiać ręcznie. Można trochę podsypać mąką. Jeśli ciasto będzie się kleiło umyć i osuszyć dokładnie ręce i wyrabiać dalej. Starać się nie dosypywać mąki, ciasto przestaje się kleić podczas wyrabiania. Ciasto po wstępnym wyrobieniu, około 2 minut przerzucać z ręki do ręki jak piłkę, silnie uderzając. Czynność powtarzać kilkanaście razy. Wyłożyć ciasto na blat, ugniatać około 1 minuty i znowu przerzucać z ręki do ręki. Ciasto dzięki temu zyska aksamitną konsystencję, jest delikatne i miękkie. Idealnie się rozwałkuje. Ciasto rozwałkować cienko i szklanką wykrawać kółka. Na każdym kłaść po łyżeczce nadzienia i składać w półksiężyce, a następnie zlepiać końce formując pierożki. Ułożyć na stolnicy delikatnie obsypanej mąką. W dużym garnku zagotować wodę z solą, wkładać pierogi do gotującej się wody, po wypłynięciu gotować jeszcze chwilkę. Pierogi można przygotować dzień przed podaniem, wystarczy wtedy podsmażyć je na masełku. Podawać z podsmażonym boczkiem.

8 komentarzy:

  1. Trafiłaś w sedno! uwielbiam pierogi:) ale dzisiaj znowu ich nie zrobię, bo zaraz jedziemy nad jakieś jezioro się ochłodzić:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gosiu, miłego pluskania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszna sprawa takie pierożki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Majana, nam też bardzo smakowały.

    OdpowiedzUsuń
  5. uo, widze, ze tez piwonie :)
    Jedzenie wyglada super, nie ma nic lepszego nad pierogi ze szpinakiem i feta.

    OdpowiedzUsuń
  6. Katie, też tak myślę. A piwonie uwielbiam za ich zapach!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooo... z chęcią zjedlibyśmy takie pierogi, tylko nikomu się nie chce lepić :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Just-great-food, może podeślę porcję, bo dziurki będę miała w ciuszkach. Zachcianki należny spełniać. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za wizytę na moim blogu.