Mięso pieczone w rabarbarze jest wynikiem eksperymentu, zresztą bardzo udanego. Rabarbar świetnie komponuje się z mięsem, nadaje mu cudownego aromatu. Fantastycznie połączyły się smaki cynamonu, goździków, słodycz rodzynek i miodu oraz kwaskowaty smak rabarbaru. Mięso pieczone w rabarbarze jest bardzo kruche i delikatne. Tak przygotowane mięso świetnie smakuje podane z sałatką z kuskusem. Dołączam do akcji Ra-bar-bar.
1000 g łopatki wieprzowej
2 łyżeczki miodu
150 g rabarbaru
1 łyżeczka cynamonu
1 1/2 łyżeczki cukru
1 łyżeczka soli
7 goździków
1/2 łyżeczki pieprzu mielonego
200 ml wody
2 ząbki czosnku
1 liść laurowy
50 g rodzynek
1/2 łyżeczki ostrej papryki
Rabarbar umyć, obrać, pokroić w kostkę, włożyć do garnka. Dodać obrany i pokrojony w kostkę czosnek, wlać wodę i dodać wszystkie pozostałe składniki, oprócz miodu. Zagotować, dalej gotować jeszcze około 5 minut. Zalewę ostudzić, dodać miód i wymieszać. Mięso umyć, osuszyć, oprószyć z każdej strony solą i pieprzem. W zalewie ułożyć mięso, powinna przykrywać całą powierzchnię mięsa. Wstawić do lodówki na 48 godzin. Każdego kolejnego dnia mięso obracać w zalewie. Tak przygotowane mięso włożyć do garnka, łącznie z zalewą i piec w 180º C około 1,5 godziny.
1/2 szklanki kuskusa
1 czerwona cebula
2 pomidory
3 łodygi selera naciowego
pęczek szczypiorku
2 łyżki oleju rzepakowego o delikatnym smaku masła
1 szklanka bulion
sól
pieprz
Kuskus wsypać do naczynia, zalać wrzącym bulionem, odstawić na kilka minut, by nasiąknął. Po kilku minutach rozdzielić kulki kaszy widelcem. Do kaszki dodać obrane ze skórki i pokrojonego w kostkę pomidory. Umytego i pokrojonego w kostkę selera naciowego, czerwoną cebulę obraną i pokrojoną w drobną kostkę, posiekany pęczek szczypiorku. Dodać olej i wszystko razem wymieszać z kaszą, przyprawić do smaku solą i pieprzem. Przed podaniem schłodzić w lodówce.
Oho, bardzo ciekawie sie zapowiada,miesko w rabarbarze zamarkuje sobie w mozgu i lece zobaczyc co tam jeszcze polecasz! :)
OdpowiedzUsuńArku! Miło Cię gościć! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIntrygujące, naprawdę! I pięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Anna-Mario! Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń