W czerwcowej piekarni Amber lekkie pieczywo, które wybrała Małgosia. Pai Bao, to rodzaj długich, słodkich azjatyckich bułeczek, ułożonych w rzędach i pieczonych w prostokątnych lub kwadratowych foremkach. Są delikatnie słodkie, miękkie i puszyste, cieszą oko nietypową u nas formą. Pierwowzór podobno został odnaleziony w hongkońskiej piekarni, Maxim’s bakery, przepis został odtworzony przez Christine Ho, która umieściła go na swoim blogu i w ten sposób Pai Bao zaczęło krążyć wśród piekących blogerów i blogujących piekarzy. Przepis Christine Ho opiera się na zaczynie thang zhong i można upiec na przykład chleb z brązowym ryżem i thang zhong. Pyszne Pai Bao - bułeczki z Hongkongu upieczone na podstawie przepisu Zoe, są dużo łatwiejsze do wykonania, w przepisie użyto foremki o wymiarach 15 x 25 centymetrów.
210 g wody
35 g mleka skondensowanego niesłodzonego
300 g mąki pszennej
25 g cukru pudru
15 g mleka w proszku
4 g soli
50 g masła
1 łyżeczka suchych drożdży
35 g mleka skondensowanego niesłodzonego
300 g mąki pszennej
25 g cukru pudru
15 g mleka w proszku
4 g soli
50 g masła
1 łyżeczka suchych drożdży
W misce z podanych składników wyrobić elastyczne i gładkie ciasto. Ciasto odstawić do 60 minut w celu podwojenia objętości w ciepłym miejscu pod przykryciem. Po tym czasie podzielić masę na 15 równych porcji, każdą uformować w kulę. Każdą porcję rozwałkować trzykrotnie i składać następująco, najpierw rozwałkować i składać dwa razy jak papier listowy, krótszym bokiem, a ostatni raz wzdłuż długich boków, których długość powinna być dopasowana do szerokości foremki. Złożone porcje ciasta ułożyć w wysmarowanej masłem formie w poprzek. Foremkę odstawić w ciepłe miejsce aby podwoiło objętość, do 60 minut.
1 żółtko
5 ml mleka
Po wyrośnięciu posmarować bułki roztrzepanym żółtkiem z mlekiem i wstawić do nagrzanego do 180º C na około 20 minut, aż się ładnie zrumieni. Po wyjęciu z foremki ostudzić na kratce.
Pai Bao - bułeczki z Hongkongu na blogach:
Akacjowy blog
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Moja akademia smaku
Proste potrawy
Weekendy w domu i ogrodzie
Akacjowy blog
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Moja akademia smaku
Proste potrawy
Weekendy w domu i ogrodzie
Kamila kiedyś piekłam te z bloga Christine. One są na tang zhong :) Efekt mnie jakoś nie ujął. Tego typu pieczywo jest spotykane w Azji. Przepis Zoe zainteresował mnie prostotą i szybkością wykonania oraz efektem. Twój wypiek wzorcowy :) Gratuluję :) Pozdrawiam i dziękuję za wspólne wypiekanie :)
OdpowiedzUsuńPiękny chleb z Hongkongu!
OdpowiedzUsuńNie pamiętam,czy piekłaś go z nami kiedyś na tang zhong?
Ten sposób jest prostszy, a chlebek równie pyszny.
Dziękuję za wspólną czerwcową Piekarnię.
świetnie upieczona :) Dziękuję za wspólny czas :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda Twój chleb i zazdroszczę ilości bułeczek do odrywania.
OdpowiedzUsuńDo kolejnego wspólnego pieczenia.
Jak dla mnie to prosty, smaczny wypiek:)
OdpowiedzUsuńSuper wypiek. Dziękuję za wspólne pieczenie. Czekam na nowe, wspólne wyzwania.
OdpowiedzUsuńhttp://mojaakademiasmaku.pl/
Przepiękne i taki puszek
OdpowiedzUsuńGreat
OdpowiedzUsuńwe love your skills,
keep sharing!
Red fort in Hindi
Nice post, love your blogs and recipies.
OdpowiedzUsuńKissanime