Bajgiel według źródła to żydowskie pieczywo wypiekane od XVII wieku. Bajgiel został wymyślony w Europie Środkowej, prawdopodobnie w Krakowie. Około 1900 emigranci żydowscy przenieśli bajgle na Manhattan. Najpierw wyrabiano je ręcznie, później zaczęto je produkować maszynowo, co spowodowało szybką i opłacalną produkcję. W 1927 pochodzący z Polski piekarz, Harry Lender przybył do New Haven w Connecticut i założył pierwszą w Stanach Zjednoczonych fabrykę bajgli poza Nowym Jorkiem. Jego firma jako pierwsza wyprodukowała mrożone bajgle, a wprowadzając bajgle do supermarketów rozpowszechniła je wśród mas. Ekspresowe bajgle z przepisu Tomka Woźniaka świetnie smakują na ciepło posmarowane masłem z dodatkiem ulubionej marmolady lub innego smakowitego smarowidła.
2 łyżeczki suchych drożdży
2 łyżeczki cukru
1 1/2 szklanki wody
500 g mąki pszennej
1 1/2 łyżeczki soli
1 łyżka miodu
sezam
mak
W misce połączyć mąkę z wodą, cukrem, solą i drożdżami, zagnieść ciasto ręcznie lub mikserem. Ciasto zagniatać do momentu, aż będzie elastyczne i zacznie odklejać się od dłoni. Jeśli jest za luźne, dosypać trochę mąki, jeśli za suche, wlać odrobinę wody. Ciasto podzielić na osiem części i ułożyć je na blasze wyściełanej pergaminem, przykryć je folią spożywczą i odstawić na 45 minut, aby bułki wyrosły. W dużym garnku zagotowujemy wodę z miodem. Z kawałków ciasta uformować kulki, w każdej kciukiem zrobić dziurkę. Wrzucać do wrzącej wody po dwa bajgle, wyławiać je, gdy wypłyną na powierzchnię. Osączyć na ręczniku papierowym, przełożyć z powrotem na blachę, oprószyć sezamem i makiem. Bajgle piec w piekarnika nagrzanym do 180° C przez około 15 minut, aż się zrumnienią.
Wyglądają tak pysznie! A ile mają maku, mniam:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Kamilko:)
Może by upiec takie na weekend? To oczywiście jest pytanie do siebie a nie do Ciebie;-)? Kamila, cudne:-)! Miłego dnia:-)!
OdpowiedzUsuńŚliczności!
OdpowiedzUsuńZjadłabym teraz z łososiem i awokado...
Miłego dnia!
Kamilo, wspaniałe są! Podziwiam i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAlę piękne! Takie bogate w ziarna - a takie lubię ;D
OdpowiedzUsuńjejku, jejku! Nic więcej nie powiem :(
OdpowiedzUsuńChcę taką bułeczkę!!!
OdpowiedzUsuńz taką ilością maku muszą być pyszne! ciekawa historia z tymi bajglami, jednak mamy jakiś produkt eksportowy z PL, szkoda tylko że mało kto o tym wie... no i ciekawy sposób z przygotowanie tych bajgli - to wrzucanie na wrzątek!
OdpowiedzUsuńochhhh co za pyszności:D
OdpowiedzUsuńW sam raz ze świezym masełkiem ...mmm... weekendowe śniadanko z glowy!!!
OdpowiedzUsuńSuper!!
Serdecznosci :):)
Tapenda
może one i ekspresowe ,ale jakie rasowe , mniam
OdpowiedzUsuń