Czas karnawału, okres zabaw i balów, jedzenia smakowitych pączków i chrustów jest bardzo krótki w tym roku. Pora na chrusty w nowym kształcie, wiatraczki karnawałowe z niezawodnego domowego przepisu, z którego wychodzą też piękne róże karnawałowe. Pomysł na wiatraczki podpatrzony w prasie.
1 1/2 szklanki mąki krupczatki
1/2 szklanki mąki tortowej
1/2 szklanki mąki poznańskiej
8 żółtek
1 szklanka kwaśnej śmietany
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 łyżka spirytusu
szczypta soli
cukier puder
olej do smażenia
1/2 szklanki mąki tortowej
1/2 szklanki mąki poznańskiej
8 żółtek
1 szklanka kwaśnej śmietany
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 łyżka spirytusu
szczypta soli
cukier puder
olej do smażenia
Mąki
przesiać, dodać rozmącone żółtka, śmietanę, sól, ekstrakt, spirytus i
wyrobić ciasto na jednolitą lśniącą masę. Ciasto rozgnieść dłonią na
gruby placek, zwinąć i energicznie wybić wałkiem, czynność powtórzyć
kilka razy. Ciasto zawinąć w folię spożywczą i odłożyć w chłodne miejsce
na 30 minut. Partiami, lekko podsypując mąką, wałkować ciasto bardzo cienko. Z ciasta wykroić kwadraty, każdy ponacinać na rogach, posmarować końce białkiem i uformować wiatraczki zaginając ramiona do środka, dobrze docisnąć. W rondlu o grubym dnie rozgrzać tłuszcz, smażyć wiatraczki na jasnozłoty kolor. Usmażone wiatraczki osączyć na papierowym ręczniku, a następnie posypać obficie cukrem pudrem.
ale super pomysł..dodaje do ulubionych:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJakie piękne.. Chyba bym tak nie umiała....
OdpowiedzUsuńPyszne!
Kamila! PRZEPIĘKNE! Jakie misterne, cieniutkie - zamarzyłam o takich!
OdpowiedzUsuńPodziwiam:*
Mistrzyni faworkowa ta nasza Kamilka jest!!!!
OdpowiedzUsuńTe wiatraczki są po porostu zajebiste:D
Piękne - od razu zwróciły moją uwagę. Wyobrażam sobie, że także pyszne, bo sprawiają wrażenie bardzo chrupiących.
OdpowiedzUsuńależ piękne! :) super zdjecia!
OdpowiedzUsuńWyszły prześliczne, napatrzeć się nie mogę :)
OdpowiedzUsuńpiękne te zimowe wiatraczki!:))) jesteś prawdziwą skarbnicą ciekawych przepisów!:)
OdpowiedzUsuńPrzecudne! Wspaniale wyglądają, jednak czasem ciekawe rzeczy można wyszukać w prasie :D
OdpowiedzUsuńTwoje wiatraczki wyglądają obłędnie!
OdpowiedzUsuńChętnie bym takiego porwała :)
Serdeczne pozdrowienia,
E.
zadziwiłaś mnie:D wooowwwwooww
OdpowiedzUsuńWow... superowe !! :)
OdpowiedzUsuńKamilko, czarujesz! Są takie piękne!!! :)
OdpowiedzUsuńKamilko zdolniacha z Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńPiękne jest pierwsze zdjęcie, a wiatraczki też niezwykle urodziwe i apetyczne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!
OdpowiedzUsuńwyglądają genialnie!!! szkoda jeść :)
OdpowiedzUsuńmistrzowski przepis!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAluś, w Twoim wykonaniu, to na pewno! Ściskam!
UsuńSą przepiękne!!!
OdpowiedzUsuń