codzienność

poniedziałek, 26 września 2011

krem z pieczonej papryki



Pieczona papryka jest delikatna, rozpływa się w ustach, więc idealnie nadaję się na kremową zupę, w połączeniu z pomidorami i czosnkiem. Do tego świetnie smakują grzanki z masłem czosnkowym. Krem z pieczonej papryki i grzanki z masłem czosnkowym to idealny sposób na szybki posiłek.


2 czerwone papryki
3 pomidory
2 łyżki oliwy
3 ząbki czosnku
500 ml bulionu
sól 
pieprz
śmietana
bazylia

Paprykę umyć przekroić na pół i oczyścić z nasion. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec w temperaturze 200° C, aż skórka sczernieje. Poczekać chwilę aż ostygnie i obrać ze skórki i pokroić na mniejsze kawałki. Pomidory obierać ze skórki, pokroić na cząstki. Czosnek obrać i posiekać. W garnku rozgrzać oliwę, wrzucić czosnek i chwilkę smażyć. Dodać paprykę i pomidory i dusić około 10 minut. Następnie wlać bulion i zagotować. Całość gotować około 10 minut, następnie zmiksować na gładki krem. Zagotować i doprawić do smaku solą i pieprzem. Podawać ze śmietana, przybrane świeżą bazylią. 

bagietka
3 ząbki czosnku
100 g masła
sól

Czosnek obrać i przecisnąć przez praskę, połączyć z masłem, doprawić solą. Pieczywo pokroić na części i  opiec w piekarniku. Masłem smarować chrupiące grzanki. Podawać do kremu z pieczonej papryki. 

8 komentarzy:

  1. to ja poprosze miseczke zupki i jedna bagietke :)pysznosci.....

    OdpowiedzUsuń
  2. A właśnie od wczoraj chodzi mi po głowie zupa z papryki. Dotychczas w moich podbojach kulinarnych była z żółtej w połączeniu z fasolą, a teraz podsunęłaś mi pomysła na taką ogniście czerwoną zupkę. Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gosiu, bardzo proszę, wszystko co zechcesz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kinga, witam u mnie. Ciekawa jestem Twojej żółtej zupki, a czerwoną też polecam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Zanim przebrnęłam do końca posta musiałam się posilic, bo okropnego smaka mi narobiłaś Kamilko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. taka zupka na 100% by mi smakowała - cudny kolor!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Grażynko, na głodniaka, ciężko czytać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosiu, oj smakowałaby, smakowała.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za wizytę na moim blogu.