Wołowina smażona z groszkiem cukrowym, to szybkie do przygotowania danie. Marynowane kawałki mięsa smaży się w woku razem ze strączkami groszku cukrowego. Sos zagęszcza i pokrywa mięso, całość podaje się z ryżem.
400 g wołowiny
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżeczka startego świeżego imbiru
200 g strączków groszku cukrowego
1 czerwona papryczka chilli
1 1/2 łyżeczki skrobi kukurydzianej
1/2 szklanki wywaru z wołowiny
2 łyżki oleju z orzeszków ziemnych
1 łyżka ciemnego sosu sojowego
1 łyżeczka oleju sezamowego
Wołowinę umyć i osuszyć, pokroić mięso w cienkie plasterki i włożyć do miski. Wymieszać razem sos sojowy i starty imbir, wlać do mięsa i starannie wymieszać. Odstawić na bok. Groszek cukrowy starannie opłukać i osuszyć, przyciąć z obu stron. Papryczkę chilli przekroić wzdłuż na pół, usunąć pestki i ogonek, pokroić w drobną kostkę. Skrobię kukurydzianą rozprowadzić w wywarze, żeby nie było grudek. Ustawić wok na dużym ogniu, a kiedy zacznie dymić, wlać olej z orzeszków ziemnych. Wrzucić mięso i groszek cukrowy i smażyć na dużym ogniu, mieszając, przez 3 minuty, aż mięso zmieni kolor, a nawet zacznie się lekko rumienić, dodać chili. Wlać wywar ze skrobią, dodać ciemny sos sojowy i olej sezamowy. Mieszać, po czym gotować na dużym ogniu, cały czas mieszając, aż sos zgęstnieje i pokryje kawałki mięsa. Zdjąć wok z ognia, przełożyć mięso do miski. Podawać z ryżem.
muszę się wybrać na rynek i poszukać groszku, bo w moim osiedlowym warzywniaku takich rarytasów nie uświadczysz:)))
OdpowiedzUsuńps. słyszałaś o tym, że 20 sierpnia ma się odbyć w Poznaniu Piknik Durszlaka? Będziesz? fajnie byłoby się spotkać:))))
Bardzo fajne, orientalne smaki! Obiad musiał być pyszny ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGosiu, fajne wieści masz, może uda się tam spotkać. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńAgnieszko, dziękuję. Bardzo nam smakowało. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAch,pysznie się zapowiada i tak właśnie wygląda. POzdrowienia:)
OdpowiedzUsuńMajana, bardzo dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbłagam nie! ja dziś tylko zupke pomidorową w domu mam a tu takie pysznosci!! :D
OdpowiedzUsuńAsia, miło że Ci się podoba. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaki pyszny musialbyc ten obiadek:-)
OdpowiedzUsuńAga, wiesz, że tak. Tak mi smakowało, że jak tylko będę miała groszek od razu zabieram się za gotowanie. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńKocham dania z woka i wołowina w takim towarzystwie najbardziej mi smakuje :)
OdpowiedzUsuńBurczymiwbrzuchu a sajgodzianki na deser! Świetnie by się komponowało. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń