codzienność

środa, 20 lipca 2011

bliny z kwaśną śmietaną i kawiorem


Bliny, według źródła, to tradycyjne danie kuchni rosyjskiej, w szczególnie dużych ilościach spożywane w okresie ostatków, w tygodniu poprzedzającym Wielki Post, zwanym maslenica, czyli tydzień naleśnikowy. Bliny mają również symboliczne znaczenie w tradycjach rosyjskiej kultury. Są podawane zarówno matkom po porodzie, jak i na stypach. Ich okrągły, pełny kształt symbolizuje pełnię i skończoność życia ludzkiego. W Rosji istniał również zwyczaj wystawiania na parapety blinów dla pielgrzymów i biednych ludzi. Bliny to naleśniki z ciasta z mąki gryczano – pszennej lub gryczano – żytniej, cienkie, o średnicy do 10 cm. Bliny są najczęściej podawane ze śmietaną lub roztopionym masłem i przybrane kawałkami łososia, wędzonego jesiotra, marynowanym śledziem, czarnym kawiorem lub na słodko z konfiturami. Przepis na bliny z kwaśną śmietaną i  kawiorem znalazłam w White Plate.

100 g mąki gryczanej
200 ml mleka
15 g świeżych drożdży
1 jajko
1 łyżeczka soli
szczypta czarnego pieprzu
olej
kwaśna śmietana
kawior

Drożdże rozpuszczamy w 50 mililitrach ciepłego mleka, następnie dodajemy pozostałe składniki, na końcu mąkę i jajko. Energicznie mieszamy łyżką lub mikserem. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany. Przykrywamy miskę folią spożywczą i odstawiamy na godzinę. To bardzo ważne, bo dzięki temu bliny będą puszyste. Nagrzewamy patelnię i spryskujemy odrobiną oleju, tylko tyle, by ciasto nie przywierało do patelni. Łyżką nalewamy porcje ciasta i smażymy dosyć cienkie placki. Do czasu podania trzymamy pod przykryciem. Podajemy ciepłe polane kwaśną śmietaną z dodatkiem kawioru.


10 komentarzy:

  1. Fajniutkie te bliny. Ja to bym tylko z kawioru zrezygnowała :)
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. tradycyjnie i wykwintnie:) ps. na pierwszej fotce bliny z kawiorem wyglądają jak oczy:)) fajna kompozycja:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Majana, dodatki dowolne, dla każdego inne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Gosiu, jak szykowałam zdjęcia, to też miałam takie skojarzenie, a konkretniej oczy sowy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam bliny :) Albo z kawiorem, albo z wędzonym łososiem... nigdy się nie mogę zdecydować na jeden dodatek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kasiu, mnie nawet na słodko smakują. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam, super się sprawdzają na imprezach:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Żenia, faktycznie bardzo pasują. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. A mi kawior jakoś nie leży, co nie znaczy że nie zjem. Zjem ale bez szału w oczach :D
    Ale za to pysznymi blinami ze śmietaną to nigdy nie pogardzę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Russkaya, mnie nawet blin bez dodatków smakują, kawior nie jest obowiązkowy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za wizytę na moim blogu.