W majowej piekarni Amber pierwsze skrzypce gra spektakularny, wymagający nieco więcej uwagi i dobrych emocji, wybrany przez Jacka, Tartine bread, pieczony na podstawie przepisu z książki Chada Robertsona "Tartine Bread". Chad Robertson to piekarz, pasjonat, założyciel piekarni Tartine Bakery w San Francisco. Jego chleb powstaje na zakwasie pszennym i nie wymaga typowego wyrabiania na blacie, a jedynie zagniatania i składania w naczyniu. Aby upiec chleb potrzebny też jest czas, kilka godzin na fermentację levain, kilkanaście minut na hydrolizę, czyli etap, kiedy mąka wchłania wodę, następnie cztery godziny na pierwszą fermentację i całonocne wyrastanie uformowanych bochenków w lodówce. Tartine bread jest niezwykle chrupiący, miąższ ma mokry, błyszczący, z nieregularnymi i dużymi dziurami. Przepis nie wymaga dodatku drożdży, zawiera jedynie trzy podstawowe składniki - mąkę, wodę i sól. Przepis zaleca pieczenie w żeliwnym garnku, dzięki temu uzyska się idealny miąższ i wspaniałą skórkę z malutkimi bąbelkami i chrupiącymi, wypiętrzonymi nacięciami. Chleb warto upiec i poświęcić ten czas, gdyż chleb jest niesamowicie pyszny.
1 łyżka zakwasu
100 g wody
50 g mąki pszennej typ 650 - 750
50 g mąki pszennej razowej typ 2000
Składniki zaczynu wymieszać w misce, przykryć ściereczką lub folią i zostawić do 12 godzin w temperaturze pokojowej. Jeżeli
nie jesteśmy pewni czy zaczyn jest już aktywny, możemy to sprawdzić
dodając do szklanki z ciepłą wodą łyżeczkę zaczynu. Jeśli pływa on po
powierzchni, jest gotowy do użycia. Jeśli zaczyn spadnie na dno, należy odstawić go wtedy w ciepłe miejsce i sprawdzać co 30 minut.
Pozostały leaven można przechowywać w lodówce przez kilka dni. Przed kolejnym pieczeniem należy go ogrzać do temperatury pokojowej i dokarmić dowolną proporcją wody i mąki.
Pozostały leaven można przechowywać w lodówce przez kilka dni. Przed kolejnym pieczeniem należy go ogrzać do temperatury pokojowej i dokarmić dowolną proporcją wody i mąki.
350 g wody
100 g zaczynu
450 g mąki pszennej typ 650 - 750
50 g mąki pszennej razowej typ 2000
100 g zaczynu
450 g mąki pszennej typ 650 - 750
50 g mąki pszennej razowej typ 2000
W misce wymieszać letnią wodę z zaczynu, dodać obie mąki i wyrobić lub miksować na niskim biegu, tylko do połączenia składników. Miskę przykryć ściereczką i zostawić w temperaturze pokojowej do 40 minut.
25 g wody
10 g soli
Sól rozpuścić w letniej wodzie i dodać do ciasta, miksować do połączenia składników. Ciasto zostawić w temperaturze pokojowej do 4 godzin, w zależności od temperatury otoczenia. Przez pierwsze 2 godziny ciasto chlebowe składać w misce co 30 minut, potem raz na godzinę. Składać dłonią maczaną w miseczce z wodą, rozciągając i zakładając ciasto na wierzch. Po pierwszej fermentacji ciasto wyłożyć na lekko omączony blat, uformować w bochenek, przykryć ściereczką i zostawić na 30 minut. Koszyk do wyrastania chleba, wysypać mąką, delikatnie przenieść ciasto chlebowe do koszyka, spodem do góry. Przykryć ściereczką i zostawić w temperaturze pokojowej do wyrośnięcia na około 4 godziny. Można również umieścić ciasto w lodówce na całą noc do 12 godzin, wpływa to korzystnie na smak i strukturę chleba. Garnek żeliwny z pokrywą lub kamień do pieczenia rozgrzać przez godzinę w temperaturze 240° C. Chleb przełożyć z koszyka do rozgrzanego garnka, naciąć, przykryć garnek i wstawić do piekarnika. Piec 20 minut z pokrywą, następnie zdjąć pokrywę garnka i piec jeszcze około 25 minut, aż skórka nabierze złocistobrązowego koloru. Upieczony chleb wystudzić na kratce.
Tartine bread na blogach:
am.art kolor i smak
Apetyt na Smaka
Codziennik Kuchenny
Dom z mozaikami
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Kulinarna Maniusia
Leśny zakątek
Pieguskowa kuchnia
Przepisy na domowy ser i chleb
Smak mojego domu
Smaki i aromaty
Stare gary
Weekendy w domu i ogrodzie
W mojej kuchni
W poszukiwaniu SlowLife
Cudowny Kamila!
OdpowiedzUsuńI te niesamowite dziury..., których Ci zazdroszczę...
Dziury w Twoim chlebie są imponujące. Dziękuję za wspólny wypiek :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe dziury! dziękuję za wspólne wypiekanie:)
OdpowiedzUsuńKamila, przepiękny! U mnie dziury zastrajkowały. ;)
OdpowiedzUsuńPiękny z tymi dziurami :) Dziury smakują najlepiej, prawda?
OdpowiedzUsuńWspaniały chlebuś :-) dziękuje za wspólne pieczenie :-)
OdpowiedzUsuńBaaardzo apetycznie się prezentuje z tymi dziurami. Dziękuję za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńBardzo urodziwy chlebek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie.
Pięknie Ci się upiekł, wspaniale było razem piekarzyć, dziękuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mogłam go z Wami upiec. Wygląda megasmacznie:-)
OdpowiedzUsuńCałkowicie zgadzam się z każdym Twoim słowem ... chleb jest idealny:). Dziękuję za wspólne pieczenie:)
OdpowiedzUsuń