Wspaniałe uczucie wiedzieć, że ten sam chleb jest wyrabiany, wyrasta i potem pachnie podczas pieczenia w kilkunastu domowych piekarniach jednocześnie. Inicjatorką pieczenia chleba z brązowym ryżem i thang zhong jest Amber, której bardzo dziękuję za zaproszenie i możliwość smakowania tego chleba. Chleb ten jest bogaty w smaku, jest bardzo miękki i wilgotny, dzięki dodatkowi zdrowego i bogatego w błonnik brązowego ryżu oraz dzięki starterowi thang zhong. Technika przygotowywania chleba z thang zhong wywodzi się z dawnej Japonii. Podstawą tej metody jest mieszanka mąki i wody lub mleka, którą podgrzewa się na wolnym ogniu, aż osiągnie temperaturę 65° C w czasie około 3 minut. Mieszankę tę się schładza i dodaje pozostałe składniki wymienione w przepisie na chleb. Tang zhong umożliwia większą absorbcję płynów, dzięki żelowaniu skrobi, czyniąc chleb bardziej puszystym, miękkim i elastycznym, utrzymującym dłużej świeżość. Przepis na chleb z brązowym ryżem i thang zhong pochodzi stąd. Z przepisu można upiec dwa bochenki po około 560 g każdy lub cztery mniejsze. Mój chleb znacznie odbiega wyglądem od oryginału, myślę, że jest jednak równie smaczny.
30 g mąki chlebowej
150 g mleka
Aby przygotować thang zhong należy mleko w temperaturze pokojowej i mąkę umieścić w garnku. Wymieszać trzepaczką i postawić na małym ogniu. Podgrzewać cały czas mieszając, aż na powierzchni masy pojawią się wiry a całość zacznie gęstnieć. Masę zestawić z ognia i od razu nakryć folią spożywczą, odstawić do wystudzenia.
480 g mąki chlebowej
30 g mleka w proszku
40 g cukru
8 g soli
8 g drożdży instant
200 g mleka
170 g thang zhong
40 g masła
180 g brązowego gotowanego ryżu
Ryż ugotować bez soli i dobrze ostudzić. W misce umieścić wszystkie składniki ciasta, oprócz ryżu i
masła i wyrabiać około 5 minut. Dodać masło i wyrabiać, aż ciasto będzie
gładkie i błyszczące. Dodać ryż i wyrabiać, aż ryż równomiernie rozłoży się w cieście. Utworzyć z ciasta kulę i umieścić ją w wysmarowanej tłuszczem
misce. Przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na około 60 minut. Wyjąć ciasto na blat i podzielić na dwa lub cztery bochenki. Przykryć i zostawić na 15 minut. Umieścić je w formach i zostawić do wyrośnięcia w temperaturze 30° C, na około 45 minut, aż ciasto
wypełnił 90% foremki. Piekarnik nagrzać do 190° C, wstawić chleby i piec około 35 minut. Jeżeli za szybko się rumienią, położyć na blachach folię. Wyjąć z piekarnika, wystudzić na kratce. Chleb należy kroić nożem z ząbkami.
Zapraszam na wędrówkę za pachnącym chlebem do:
Amber - Kuchennymi Drzwiami
Anny - Życie od kuchni
Anny -Marii - Kucharnia
Agi - W sezonie
Margot - Kuchnia Alicji
Atiny - Tak sobie pichcę...
Bożeny - Smakowe kubki
Eweliny - Around the kitchen table
Eweliny - Przy kubku kawy
Gosi - Kocham gary
Joanny - Notatki kulinarne
Joli - Smak mojego domu
Kaprysi - Kapryśnik
Kasi - Rozważania o kuchni i nie tylko
Katarzyny - Kuchnia Prezydentowej
Laury - Kuchenna Wyspa Smaków
Lidii - Kucharzenie i pieczenie
Magdy - Konwalie w kuchni
Magdy - Magda testuje
Magdaleny - MadziaŁyga
Marty - Co dziś zjem na śniadanie
Marzeny - Zacisze kuchenne
Moniki - Moni w kuchni
Mysi - Pieczarka mySia
Olimpii - Pomysłowe pieczenie
Pauliny - W kuchni na Stalowej
Wiewiórki - Dzieje kuchennej Wiewióry
Wisły - Zapach chleba
Wyszedł wspaniały! Dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna akcja, gotowanie z ludźmi, którzy podzielają Naszą miłość i pasję do gotowania jest cudowne. Chlebek wygląda pięknie na pewno wypróbuję przepis :)
OdpowiedzUsuńi chleb i kwiatek śliczny ,a pieczenie w zacnym gronie smakuje podwójnie lepiej
OdpowiedzUsuńapetyczne Kamilka te twoje foty
Pachnie, ach jak pachnie...:-) dziękuję za wspólne chwile i wsparcie:-)) Niezmiernie miło było być razem przy tym projekcie:-)
OdpowiedzUsuńWspólne pieczenie jak łamanie się chlebem - dziękuję Ci za wspólnie spędzony czas :)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie.
OdpowiedzUsuńA z jakiej to mąki go upiekłaś?
Chciałabym spróbować Twojej wersji.
Dzięki za wspólne chwile:)
Madziu, ze zwykłej mąki pszennej chlebowej, ale ona jakaś taka ciemna była, a czasu na zakup innej zbyt mało, bo u mnie tylko sklepy wysyłkowe wchodzą w grę, więc wyszedł mi taki brązowy i niezbyt chciał wyrastać :) Pozdrawiam
UsuńŚwietny chleb! Dziękuję za wspólny czas:-)
OdpowiedzUsuńBrązowy chleb z brązowym ryżem!
OdpowiedzUsuńWspaniały.
Dziękuję Ci bardzo za wspólne pieczenie!
Amber, dziękuję za ten weekendowy wspólny czas!
UsuńKamila, chleb Twój wygląda wspaniale, mąka nie miała domieszki żytniej? I ja również chętnie spróbowałabym Twojego chleba. Dziękuję za wspólny, magiczny weekend. Piec razem było wspaniale. Pozdrawiam bardzo ciepło :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście chlebuś wygląda nieco ciemniej, ale skoro u Amber-Ani mógł być zielony, tzn,że przepis sprawdza się pod każdym smakiem, kolorem i rodzajem mąki.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne wirtualne biesiadowanie przy pajdzie chleba z tajemniczym dodatkiem thang zong.
I ja dziękuję za wspólne pieczenie
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszedł ten chleb :)
taki ładnie ciemny Ci wyszedł :D
OdpowiedzUsuńdziękuję za wspólne pieczenie :)
Od rana dzis patrze na wszystkie Wasze chleby, piekne sa Kamilo! :)
OdpowiedzUsuńpiękny cytat ze wstępu. a i chlebek zapowiada się smacznie
OdpowiedzUsuńTak wiele zależy od mąki. Nasze chleby niby podobne a jakże inne. I to jest właśnie piękne....
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam cieplo.
niesamowity chleb! bardzo intrygujący:)))
OdpowiedzUsuńKamilo, nareszcie udało nam się spotkać razem w kuchni! Bardzo się z tego cieszę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię:)
Kamiko, cudny chlebek! :)
OdpowiedzUsuńMiło było Cię poznać. dziękuje za wspólne pieczenie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny czas i zabawę z tang zhong.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakiej mąki użyłaś, Twój chlebek jest znacznie ciemniejszy od mojego. ja myślałam, żeby w przyszłości spróbować na pszennej z pełnego przemiału, może wcielę ten pomysł w życie.. póki co moje oczy zjadają kromkę z każdego z zaangażowanego w pieczenie bloga. Pycha!!
Bardzo się cieszę, że udało nam się wszystkim spotkać w kuchni, przy piekarniku :) Każda z nas upiekła zupełnie inny bochenek, tak samo smaczny i tak samo wspaniały. Dziękuję za to :)
OdpowiedzUsuńJeden przepis, a tyle cudownych bochenków wyszło ...i każdy inny .... każdy pieczony z sercem:) .... dziekuję za wspólne pieczenie:) pozdrawiam Jolanta szyndlarewicz
OdpowiedzUsuń