codzienność

piątek, 29 marca 2013

śledzie z suszonymi pomidorami i kaparami


Pyszne śledzie z dodatkiem suszonych pomidorów i kaparów, z dwoma rodzajami cebuli, doprawione syropem z agawy i z koncentratem pomidorowym. Śledzie z suszonymi pomidorami i kaparami po marynowaniu przez kilka dni uwalniają pełnię smaków i będą doskonale smakować podczas świątecznych przygotowań


250 filetów śledziowych
1 cebula
1 czerwona cebula
10 suszonych pomidorów
2 łyżki kaparów
2 łyżki koncentratu pomidorowego
2 łyżki syropu z agawy
3 łyżki oleju
sól
pieprz

Śledzie namoczyć przez kilka godzin w zimnej wodzie z dodatkiem mleka. Wodę odlać, śledzie przepłukać pod zimną, bieżącą woda i osuszyć na sitku. Na oleju zeszklić pokrojone w piórka cebule, dodać koncentrat, syrop z agawy i cały czas mieszając, poddusić minutę. Do cebuli dodać pokrojone w paski suszone pomidory,
odsączone z zalewy kapary i chwilę razem smażyć, doprawić do smaku solą i świeżo zmielonym pieprzem. Całość dusić kilka minut, mieszając od czasu do czasu. Do ostudzonej bazy dodać śledzie pokrojone w paski i wymieszać. Przełożyć do słoika i przechowywać w lodówce przez 2 dni, po tym czasie śledzie są gotowe.



8 komentarzy:

  1. Zapowiadają się pysznie, oj zjadłabym porcyjkę :) Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt Wielkanocnych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda pysznie, Kamilko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na święta robię pod pierzynką,
    ale zaraz po zrobię te z pomidorami suszonymi:)
    Pycha!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kamilo, to niezwykłe połaczenie smaków. Polski, bałtycki z śródziemnomorskim, włoskim. Bardzo ciekawe. Dzięki kaparom i pomidorom zapewne uzyskują całkiem inny aromat niż te powszechnie robione.
    Zjadlabm je chętnie...
    Świątecznie Cię pozdrawiam i życzę dobrych Świąt.

    OdpowiedzUsuń
  5. śledzik wygląda tak obłędnie, że zaraz chyba wyślę miśka po składniki na to danie:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam śledzie, szkoda, że już mam zrobione w oleju, bo chętnie bym Twoich skosztowała. Ale nic straconego, będą za tydzień;-) Kamila, dużo radości na nadchodzące Święta Wielkanocne,
    spokoju i mnóstwa takich smakołyków na stole:-)!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi się podoba ten przepis. Chętnie kiedyś wypróbuję takie sledziki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe połączenie smaków! Chętnie wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za wizytę na moim blogu.