codzienność

czwartek, 16 lutego 2012

pączki z budyniem kawowym


"Przyszły do sklepu zajączki:
- Podobno tutaj są pączki
chcemy zobaczyć czy świeże
- Proszę niech zając wybierze
Zając się złapał za głowę
- Dlaczego takie brązowe?
Pączki są przecież zielone
I wziął braciszka na stronę
I szepnął: - Zostawmy je lepiej
Nie warto kupować w sklepie
Jest wiosna, sok w pączkach dojrzewa
Najświeższe zjemy wprost z drzew".


Beignet to według źródła francuskie pączki, których recepturę przywieziono do Luizjany w XVIII wieku. Kwadratowe lub prostokątne, wykonane najczęściej z ciasta drożdżowego, czasem z parzonego. W środku puszyste, jak pączki, często nadające się również do nadziewania kremem lub konfiturą. Od 1862 roku sprzedawane w słynnej nowoorleańskiej Café du Monde, razem z cafe au lait. Polecam przepyszne pączki oblepione cukrem pudrem podane w towarzystwie aksamitnego budyniu kawowego, zamiast kawy. Pączki z budyniem kawowym z przepisu Anny Olson, polecam również przepisy na pączki oraz  serowe oponki.


360 ml śmietany kremówki
2 kawy espresso
6 żółtek
115 g cukru
laska wanilii

Wyskrobać wnętrze laski wanilii, wrzucić do rondla, gdzie już została wlana śmietana kremówka, dolać espresso. W misce utrzeć żółtka z cukrem. Do masy żółtkowej stopniowo wlewać gorącą śmietanę, powoli mieszając. Przelać masę do dzbanka i napełnić nią filiżanki do espresso. Ustawić w brytanie, wlać wrzącą wodę do połowy wysokości filiżanek. Rozgrzać piekarnik do 175º C, piec przez 30 minut. Są gotowe, gdy po potrząśnięciu masa będzie ścięta. Po upieczeniu schładzać przez 3 godziny w lodówce, żeby budyń się zsiadł.


360 ml mleka
3/4 łyżki suszonych drożdży
115 g cukru
gałka muszkatołowa
360 g mąki pszennej
2 jajka
szczypta soli
4 łyżki masła
cukier puder 

Do dzbanka wlać mleko o temperaturze pokojowej, wsypać suszone drożdże i cukier. Wymieszać, żeby się rozpuścił. Przelać do robota kuchennego. Dodać dwa jajka o temperaturze pokojowej, nieco wanilii i startej gałki muszkatołowej. Wsypać mąkę i szczyptę soli, pamiętając, żeby wsypać sól na mąkę, a nie na drożdże z mlekiem. Dodać masło, wyrabiać przez 5 minut. Gotowe ciasto przełożyć do miski posmarowanej tłuszczem i zostawić na godzinę do wyrośnięcia. Oprószyć mąką stolnicę i wyłożyć ciasto, rozwałkować na placek o grubości nieco ponad centymetr. Pokroić na kwadraty i odstawić na 20 minut do wyrośnięcia. W rondlu rozgrzać olej, wkładać pączki do tłuszczu. Gdy nabiorą złocistej barwy, przewrócić na drugą stronę, kiedy się usmażą, wyjąć z tłuszczu i nieco przestudzić. Posypać cukrem pudrem. Pączki  podawać z budyniem kawowym.

20 komentarzy:

  1. Budyń kawowy bardzo mnie zainteresował. Robiłam kiedyś suflet kawowy, wyszedł palce lizać.Ale z drugiej strony wszystko z kawą uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta, ten kawowy deser, to uwielbiam od pierwszej spróbowanej łyżeczki. Pozdrawiam

      Usuń
  2. O jakie pyszne grzeszenie!
    Wspaniały duet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amber, oj warte grzechu, warte nawet ciężkiego. Uściski!

      Usuń
  3. Och, wspaniałe! Z budyniem kawowym to mus być po prostu rewelacja! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majana, ten deser to niebo, dla mnie niebo. Kolorowych snów!

      Usuń
  4. Ale fajny kształt mają - taki oryginalny :) I bardzo podoba mi się nadzienie. Chociaż jestem objedzona pączkami po uszy dzisiaj, chętnie spróbowałabym jeszcze Twojego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komarko, bardzo mi miło, taka Mistrzyni jak Ty, podrawiam.

      Usuń
  5. Co prawda mam już pączków dość, ale gdybym zobaczyła je wcześniej to by była inna rozmowa.. a do tego świetny kształt ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Burczymiwbrzuchu, mały kawałeczek choć, dla smaku, naprawdę warto. Pozdrawiam

      Usuń
  6. Fajne są takie domowe pączki. Przypominają mi pączki mojej mamy.

    OdpowiedzUsuń
  7. domowe pączki są najlepsze:) u mnie mistrzem była babcia, nie wiem czy jeszcze je robi, bo za daleko mieszkam:) twoje zapowiadają się równie apetycznie, jak babcine:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, do dziś pamiętam smak pączków smażonych przez Babcię, najlepsze na świecie. Miłego dnia!

      Usuń
  8. U mnie Tłusty Czwartek przesunął się na piątek
    więc przepis idealnie dla mnie:)
    Twoje oponki też są w planie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konwalia, to masz dziś smakowity piątek. Pozdrawiam

      Usuń
  9. ależ Ci wyrosły! super pomysł na nadzienie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za wizytę na moim blogu.