Danie bardzo smaczna i niezwykle pożywne, sałatka z kurzych wątróbek z grzankami z polenty. Pomysł na sałatkę podpatrzony w książce "Kuchnia francuska", wydanego przez Rzeczpospolitą.
500 ml bulionu drobiowego
85 g polenty
10 g masła
1 łyżka parmezanu
olej
olej
Bulion wlać do rondla i zagotować. Stopniowo wsypywać polentę, cały czas mieszając. Gotować na mniejszym ogniu, ciągle mieszając, przez około 10 minut, aż polenta zgęstnieje. Wymieszać ją z masłem i drobno startym parmezanem. Przełożyć masę do formy i odstawić na 10 minut by przestygła. Przykryć i wstawić do lodówki, na około 3 godziny by stężała. Pokroić w kostkę o boku 2 centymetry. Wysmarować olejem blachę do pieczenia. Pojedynczą warstwą ułożyć na niej kawałki polenty, spryskać olejem i opiekać bez przykrycia w piekarniku nagrzanym do 180º C, przez około 30 minut, aż grzanki będą lekko rumiane i chrupiące.
1 szalotka
2 łyżki czerwonego octu
2 łyżki oliwy
1 łyżka miodu
1 łyżka musztardyZ podanych składników zmiksować gładki sos.
500 g kurzych wątróbek
125 ml mleka
35 g mąki
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki pieprzu
30 ml oliwy
75 g sałaty
1/2 czerwonej cebuli
30 g sera pleśniowego
Międzyczasie namoczyć w mleku umyte wątróbki. Przekroić je na pół, obtoczyć w mące wymieszanej z solą i pieprzem. Smażyć na oliwie przez około 5 minut, aż zbrązowieją i osiągną odpowiedni stopień miękkości. Osączyć z tłuszczu na papierowym ręczniku. Czerwoną cebule obrać i pokroić w cienkie krążki. Na półmisku ułożyć sałatę, grzanki i wątróbkę. Polać sosem i delikatnie wymieszać, na tym rozłożyć pokrojoną cebulę. Sałatkę podawać posypaną rozkruszonym serem pleśniowym.
Chwilkę mnie nie było a ty tu tyle smakołyków zdążyłaś przygotwać, zacznę od moich zaległości: piękna ta tarta tatin z morelami - taka złocista:) strsznie kusi mnie też botwinkowa tarta:) Te filety z kurczaka w białym winie i do tego z serem mascarpone aż zapierają dech!:) i ślicznie pekate muffuinki ci wyszły:) wytworna sałatka mauritius (tych przyjemności związanych z owocami morza akurat mogłam doświadczyć, bo hotelowe lunche były cudowne:) a twoja dzisiejsza propozycja bardzo mnie ciekawi szczególnie ze względu na te grzanki polentowe, ciekawa jestem jak smakują:D
OdpowiedzUsuńGosiu, fajnie Cię znów widzieć. Bardzo dziękuję za tyle miłych słów. A grzanki z polenty bardzo nas pozytywnie zadziwiły, są naprawdę pyszne. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńpolenta to magiczne słowo! pysznie wygląda. a wątróbki uwielbiam pasjami, więc sałatka dla mnie skrojona!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
Monika, super, że trafiłam w kulinarny gust. Mocno pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKombinujesz, Dziewczyno:) I to jak smacznie:) Nigdy nie wpadłabym na takie połączenie - musi być niezwykłe:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Kamilko!
Ewelajna, dziękuje i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMimo, że wątróbek raczej nie jadamy, to w takiej sałatce moglibyśmy spróbować :)
OdpowiedzUsuńJust-great-food, w mojej kuchni rzadko wątróbka gości, ta nam jednak bardzo smakowała. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń